"Tanie" drukarki.
Wiele lat temu drukarki były bardzo drogie i mało kto mógł sobie na nie pozwolić. Dlatego pojawiały się serwisy tego sprzętu, szczególnie w dużych miastach. Serwis drukarek w Krakowie był tak obłożony zleceniami, że terminy naprawy przekraczały 2-3 tygodnie. Dziś koszt zakupu prostej drukarki domowej nie przekracza kilkuset złotych, a bardziej zaawansowane urządzenia, łączące w sobie funkcje drukarki, skanera i kserokopiarki można kupić już poniżej jednego tysiąca. W związku z tym wielu użytkowników zastanawia się, czy naprawiać uszkodzoną drukarkę, czy kupować nową.
Warto może najpierw zastanowić się, dlaczego nowe drukarki są takie tanie. Odpowiedź jest bardzo prosta – producent nie zarabiają na drukarce, ale na materiałach eksploatacyjnych – tonerach i atramentach. Dlaczego z większością nowych drukarek dostajemy tzw. tonery startowe wystarczające na wydrukowanie 100-200 stron? Producent wie, że do drukarki na gwarancji każdy użytkownik kupi oryginalne – horrendalnie drogie tonery, żeby nie było problemów w przypadku awarii. I tak przez 24 miesiące, a potem drukarka powinna się zepsuć, żeby użytkownik kupił nową. I cały cykl się powtarza.
Czy wymiana drukarki jest uzasadniona?
Okazuje się jednak, że do takich dwuletnich drukarek można już kupić tonery zamienniki, które są o niebo tańsze, a wcale nie gorsze od oryginałów. Do tego większość uszkodzeń drukarek jest na tyle powtarzalna, że serwisy mają możliwości przywrócenia takich urządzeń do sprawności po kosztach dużo mniejszych, niż koszt nowego sprzętu. No i jest jeszcze kwestia zwykłych przyzwyczajeń użytkowników. Oprócz niewielkiego grona tych, którzy uwielbiają nowinki techniczne większość z nas ceni sobie spokój i nie chce co chwila wymienić urządzenia, do którego zdążyli się już przyzwyczaić.
Dlatego serwis drukarek wraca do łask po kilku latach zastoju, kiedy to każdy z nas zachłysnął się możliwościami wymiany sprzętu, który co kilka miesięcy pojawiał się w nowej odsłonie. Drukarki przestały już zaskakiwać nowymi możliwościami. Te nowe są praktycznie takie same jak starsze, tylko obudowane plastikiem w innym kolorze i kształcie. No i z nowymi tonerami, których nie można zastąpić zamiennikami. Dlatego warto kilka razy przemyśleć decyzję o wymianie uszkodzonego sprzętu, który ma dopiero 2-3 lata.