Rozwój druku książek
Dzięki temu, że w XVI wieku rozwinęło się papiernictwo, możliwy był rozwój druku w ogóle. Pojawiło się zapotrzebowanie na niedrogi albo przynajmniej tańszy materiał pisarski. Nie można mówić o wyizolowanej rewolucji druku. Wynikała ona z przemian zapoczątkowanych znacznie wcześniej. Zanim wynaleziono druk, już pojawiła się masowa produkcja książek. Można powiedzieć, że druk był wynalazkiem obowiązkowym, pojawiła się bowiem potrzeba szybszej produkcji materiałów pisanych, w większych ilościach. To miało niebagatelny wpływ na rozwój ludzkości. Warto zaznaczyć, że już sam rozwój papiernictwa miał zasadniczy wpływ na rozwój innych sfer życia. Gdybyśmy chcieli drukować książki na skórze, to bardzo szybko mielibyśmy do czynienia z kryzysem populacyjnym cieląt, koźląt i owiec. To cena, której nie mogliśmy zapłacić.
Co nam dał druk książek?
Możliwość użycia papieru do wytwarzania książek oraz druku na dużą skalę, w wielu egzemplarzach, sprawiły, że książka przestała być trudnym do zdobycia towarem luksusowym. Te przemiany miały zasadniczy wpływ na rozwój piśmiennictwa, alfabetyzacji społeczeństwa oraz powszechnego dostępu do wiedzy. To sprawiło, że edukacja mogła stać się powszechna, a w konsekwencji przyczyniło się to do intelektualnego rozwoju ludzi. Już nie tylko wybrańcy mieli dostęp do wiedzy. Druk książek zmienił wiele obszarów ludzkiego życia.
Rozwój druku a zmiany w obszarach religijnych
Zanim druk książek stał się możliwy na szeroką skalę, czytanie Biblii było hermetycznym przywilejem dla duchownych albo uczonych (często to była ta sama grupa ludzi) oraz przedstawicieli klas najwyższych. To przyczyniało się do tego, że fundamenty wiary ludzie poznawali wyłącznie poprzez opowieści duchownego z najbliższej okolicy. Dla większości był to proboszcz lokalnej parafii. To ułatwiało utrzymanie pewnych informacji w tajemnicy oraz szerzenie jednej, niepodlegającej negocjacjom interpretacji. Powszechny dostęp do Pisma Świętego zwiększył świadomość poszczególnych wiernych, aby w końcu stać się ogólnodostępnym źródłem wiedzy. To miało swoje zalety, ale też wady. Szczególnie jeśli sprawę rozpatrujemy z perspektywy duchowieństwa. Nie zawsze dostęp do wiedzy wiązał się z pogłębieniem wiary, często też wiara poszczególnych czytelników Biblii zaczynała odbiegać od ogólnie przyjętych wzorców.