Coraz częściej bywa tak, że Polak Polakowi zagląda do łóżka. Jedno dziecko? A kiedy drugie? Czwórka?! toż to istna patologia! A kiedy słychać jęki i krzyki za ścianą to udajecie oburzonych i zażenowanych sąsiadów, a tak naprawdę zżera Was zazdrość, że sąsiedzi umieją się ze sobą świetnie bawić, a Wy... sobota, wieczór, 21, po kąpieli, umyciu ząbków...
To jak to jest z tym seksem? Jest się czego wstydzić?
Co prawda seks nie jest już tematem tabu, w końcu skądś wzięło się nauczanie o seksie w szkołach, w końcu z jakiegoś powodu spada średnia wieku, kiedy dzieci (tak! nie bójmy się użyć tego słowa!) zaczynają ze sobą współżyć. Czy to wszystko jest kwestią braku wstydu? Może gdyby nie rozmawiało się z dzieci, ze znajomymi, z partnerami o seksie, był by to temat wstydliwy, nie wychodzący poza sypialnię, a co tam, po bożemu, poza łóżko!
Ogólny dostęp do materiałów w sieci, do mediów - nie mamy wpływu na to, że praktycznie większość portali - nawet tych informacyjnych - przepełnionych jest seksem. Dlaczego tak się dzieje? Bo nie ma się czego wstydzić! Seks to całkiem naturalna sprawa, uprawia się go od wiek wieków (choć kiedyś może z innych powodów niż dziś) i nie powinien on być czymś wstydliwym. Owszem. Może nie wydzierajmy się na cały blok, kiedy mężowi zachciało się ostrego, szybkiego numerku w porze obiadu, ukrywajmy się raczej z nagością bądź co gorsza - aktami miłosnymi przed naszymi dziećmi i ludźmi (po prostu - nie róbmy tego publicznie...) niektórzy mogą czuć się tym faktem... no właśnie... zawstydzeni?
źródło: polskie pornole