piątek, 07 październik 2016 16:30

Czy kosmetyki organiczne są warte swej ceny?

Zaczęły się u nas nieśmiało pojawiać przed kilkoma laty. Może widzieliście je na witrynie sklepiku naturalnego, starej mydlarni, lub w łazience przyjaciółki? Cechują się stonowanymi, prostymi opakowaniami i delikatnym zapachem – a czasem stosunkowo jak na nasze czasy krótkimi terminami ważności. Kosmetyki organiczne – bo o nich mowa – mogą też, choć niekoniecznie muszą, kosztować nieco więcej niż te „supermarketowy” czy drogeryjne.

O co chodzi?

Zastanówmy się jednak, o czym w ogóle mówimy (i myślimy). Kluczem do zrozumienia sprawy jest tu słowo „naturalne”. Nie ma bowiem w sprzedaży prawdziwych kosmetyków organicznych (choć są podróbki!) które nie spełniają pewnych norm związanych z ich wytwarzaniem oraz składem. Podstawowym kryterium jest brak sztucznych barwników i dodatków zapachowych oraz parabenów – substancji o działaniu bakteriobójczym i konserwującym, które często jednak uczulają. Prawdziwe naturalne kosmetyki mają zwykle nalepkę Bio, Ecco, lub któryś z kilku innych podobnych certyfikatów, świadczących o najzdrowszej dla konsumenta technologii ich produkcji. W praktyce są to najczęściej mydełka, szampony, żele pod prysznic oraz kremy do pielęgnacji twarzy i ciała. Nieco rzadziej trafiają się pomadki do ust i balsamy.

Zapach jak z łąk i lasów

Nie jest jednak prawdą, że kosmetyki organiczne muszą być – zarówno wizualnie, jak i zapachowo – nieciekawe. Wręcz przeciwnie – każdy sklepik z kosmetykami naturalnymi ma w sprzedaży śliczne, wielobarwne mydła glicerynowe oraz szampony, które pachną o wiele lepiej niż te z najlepszej nawet drogerii – i często nie mniej intensywnie. Różnicę da się wyczuć od razu – bo w produktach tego typu barwniki i różne aromaty z serii „E” zastąpiono olejami roślinnymi, proszkami mineralnymi, oraz – przede wszystkim – wyciągami z ziół, drzew i kwiatów. Istna aromaterapia!

 

Warto wydać więcej... lub mniej!

Dobry produkt zwykle wart jest swojej ceny. Kosmetyki tu omawiane mają przecież szereg zalet: są bezpieczne dla środowiska, przyjemniejsze w użytkowaniu, ale przede wszystkim – dużo dla nas zdrowsze. Dzięki nim unikniemy alergii, swędzenia, ale także... przedwczesnego starzenia się cery – a być może i innych, dużo groźniejszych schorzeń. Tylko że... te zdrowe kosmetyki wcale nie muszą być bardzo wymagające dla naszego portfela. No dobrze – są i takie bardzo drogie, ale też i takie, które cenowo nie odbiegają od średniej dla danego produktu, lub nawet leżą poniżej niej. Na przykład internetowy sklep z kosmetykami naturalnymi „Adkosmetyki” (http://www.adkosmetyki.sklep.pl) oferuje nam szereg produktów w cenach poniżej dziesięciu złotych, co raczej nie brzmi groźnie.

Podsumowując – na pewno warto zrobić sobie (lub komuś bliskiemu) taki miły i zarazem zdrowy prezent!